Kaleta: Potrafimy dobrze działać dla Polski w trudnych czasach

Dodano:
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta Źródło: PAP / Leszek Szymański
Poprawki, które przygotowała Solidarna Polska, pozwalają zachować konstytucyjność rozwiązań, jednocześnie nie wychodząc poza obszar ustaleń z UE – mówi wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Sejm poparł reformę Sądu Najwyższego. Nowela ustawy przygotowana w oparciu przede wszystkim o propozycję Kancelarii Prezydenta zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej i powołanie w to miejsce Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Czy Solidarna Polska jest zadowolona z tego rozwiązania?

Sebastian Kaleta: Oczywiście mamy trochę inną koncepcję rozwoju sytuacji w Sądzie Najwyższym, czy dalszych reform, ale w dzisiejszym trudnym czasie, przy wojnie na Ukrainie i postawie Komisji Europejskiej wobec Polski, braku lojalności i blokowania dostępu do funduszy, zdecydowaliśmy się podjąć współpracę przy tym projekcie. Zaproponowaliśmy poprawki, które miałyby rozwiewać wątpliwości dotyczące głównych problemów z tym projektem. Po wielu godzinach debat i spotkań, udało się przekonać Prawo i Sprawiedliwość do naszych uwag. Również ze zrozumieniem przyjęła nasze uwagi Kancelaria Prezydenta. W wyniku tych rozmów okazało się, że intencje pana prezydenta były zbieżne z naszymi intencjami, a poprawki doprecyzowały konkretne rzeczy. Projekt został przyjęty z uwzględnieniem naszych zastrzeżeń, co powoduje, że cele stawiane przez Solidarną Polską oraz pana prezydenta zostaną zrealizowane.

Jakie będą różnice pomiędzy Izbą Dyscyplinarną, a Izbą Odpowiedzialności Zawodowej?

Izba Dyscyplinarna – i to było przedmiotem wątpliwości ze strony Unii Europejskiej – powstawała jako nowa izba funkcjonująca w ramach Sądu Najwyższego i składała się z sędziów specjalnie powołanych do tej izby, którzy wcześniej nie zasiadali w SN. Koncepcja IOD zakłada, że wejdą w jej skład sędziowie z wszystkich izb SN, oraz wylosowane grupy sędziów przez prezydenta RP. Zatem zarzut, który formułowała UE zostanie zdezaktualizowany. W związku z powyższym, to co stanowi blokadę – nieuprawnioną, ale jednak – powinno zostać odblokowane i wreszcie powinniśmy otrzymać środki z Krajowego Planu Odbudowy, na które Polska czeka.

Czyli spełnimy słynne „kamienie milowe”? A jeśli mimo wszystko środki będą blokowane?

Mam przewagę nad innymi politykami i komentatorami, bowiem dobrze znam treść „kamieni milowych”. Poprawki, które przygotowała Polska, pozwalają zachować konstytucyjność rozwiązań, jednocześnie nie wychodząc poza obszar ustaleń z UE. Nie będzie już Izby Dyscyplinarnej, strony mogą wnioskować o wyłączenie sędziego, jeśli ktoś posiada dowody, że sędzia może w niektórych sprawach ulegać naciskom. Po trzecie w ramach budowania zaufania do rozstrzygnięć dyscyplinarnych wobec sędziów, sędziowie wobec których Izba Dyscyplinarna orzekała, mają prawo zwrócić się do nowej izby o zweryfikowanie tych orzeczeń. Czyli orzeczenia ID pozostają w mocy, a takie są też „kamienie milowe”. Co istotne, udało się w ciągu prac nad ustawą, uniknąć scenariusza, który dawałby pewną lukę, lub możliwość wypaczenia tego projektu, poprzez kwestionowanie statusu sędziego. Takiej możliwości nie będzie, bowiem wszystko zostało sprecyzowane.

W przypadku wymiaru sprawiedliwości, to pierwsze tak szerokie porozumienie pomiędzy Solidarną Polską, PiS i Kancelarią Prezydenta. To chyba może cieszyć?

Udało się osiągnąć konsensus i to cieszy. Na początku każdy miał inną wizję, ale po to jest się w koalicji, po to są spotkania i rozmowy, żeby wypracować wspólne stanowisko, co jest wielką wartością dla Zjednoczonej Prawicy, która potrafi wypracować wspólne stanowisko, żeby w trudnych czasach iść dalej. A co robi opozycja? Najpierw mówi, żeby zlikwidować Izbę Dyscyplinarną, a kiedy ma głosowanie nad jej likwidacją, to głosują przeciw. Tym bardziej to pokazuje ich kompromitację.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...